Dostatek w.2
Chłodne wybrzeża Nowej Fundlandii - tam, gdzie Márquez spotyka się z Faulknerem
W tej niezwykle bogatej powieści ojczysta wyspa Michaela Crummeya, nowofundlandzkiego poety i prozaika, jawi się jako kraina zawieszona między rzeczywistością a mitem. Nie kryjąc inspiracji twórczością Márqueza i wpisując swoją powieść w nurt realizmu magicznego, Crummey przedstawia prawie dwieście lat z życia mieszkańców dwóch osad rybackich.
Wybrzeża Nowej Fundlandii to w Dostatku zamknięty świat, targany nieustającymi konfliktami między zabobonem a religijną doktryną, ciemnotą a postępem, starotestamentowymi obsesjami a nadzieją i łagodnością. Świat, w którym rozpaczliwe łaknienie miłości i lepszego życia przekazywane jest z pokolenia na pokolenie niczym nieuleczalna choroba.
Rybacy próbują co roku wydrzeć nieprzyjaznej przyrodzie dość pożywienia, by przetrwać kolejną srogą zimę. Ich życie jest naznaczone nie tylko codziennym trudem, ale również niezwykłymi, niewytłumaczalnymi wydarzeniami. Akcja książki rozpoczyna się w momencie, gdy w brzuchu uwięzionego na płyciźnie wieloryba bohaterowie znajdują tajemniczego mężczyznę: bladego, niemego i cuchnącego rybą - ale żywego. Czy kojarzący się z biblijnym Jonaszem zagadkowy przybysz odmieni ich los?
Powieść nagrodzona prestiżowymi nagrodami Commonwealth Writers' Prize for Best Book (region: Kanada i Karaiby) i Canadian Authors Association Literary Award fo Fiction.
Dostatek, najnowsza powieść Michaela Crummeya, to prawdziwe tour de force, [...] plasujące autora w ścisłej czołówce kanadyjskich powieściopisarzy. - Toronto Sun
Dzieło, które zaskakuje i oświeca. Crummey umacnia swoją pozycję najważniejszego głosu w literaturze Nowej Fundlandii. [...] Dostatek to zwarta, kunsztowna i wciągająca opowieść, bogata w zawiłości ludzkich relacji. - Quill & Quire
Postaci przedstawione w tej wielopokoleniowej fabule są srogie i nieobliczalne, podobnie jak dwulicowy ocean, któremu wydzierają swój chleb powszedni. Mieszkańcy Paradise Deep i sąsiadującego z nim Trzewia, skrzywieni niczym drzewa udręczone przez wiatr, tworzą przedziwny splot osobowości, przywodzący na myśl Kroniki PortoweAnnie Proulx. - Washington Post