Indonezja. Ludożercy wczoraj i dziś
Niebywała opowieść o wizycie w najbardziej dzikich i oddalonych od cywilizacji zakątkach Indonezji.
Czy wśród rdzennych ludów Indonezji do dziś istnieje ludożerstwo? Niebywała opowieść o wizycie w najbardziej dzikich i oddalonych od cywilizacji zakątkach państwa południowo-wschodniej Azji. Autorzy wraz z przewodnikiem odwiedzają plemię, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu sądziło, że cały świat stanowi ich okolica i poza nimi nie istnieją żadni inni ludzie. W niedostępnych odmętach dwoje Polaków wchodzi do domów na drzewach umiejscowionych nawet na wysokości kilkudziesięciu metrów, ogląda baby grave, czyli groby małych dzieci wykonane w drzewach, uczestniczy w wyścigach byków, od których publiczność nie jest w żaden sposób odgrodzona. To tylko kilka przygód, jakie nasi bohaterowie Alicja i Jan przeżywają w tym niezwykłym kraju. Jak sami twierdzą, każda wyspa Indonezji pod względem kulturowym jest całkowicie inna.
Chcecie poznać plemię ucinające sobie siekierką palce u rąk na znak żałoby? Albo lud przekazujący wiadomości za pomocą piosenek płynących prosto z serca? Czas na podróż po największym wyspiarskim państwie świata, którego język nie ma odmiany czasowników, odległość liczy się nie na kilometry, a godziny jazdy, a żona kosztuje trzy świnie. Historie opowiedziane z pasją i żarem. I to nie tylko dlatego, że wszyscy palą tam papierosy, lecz przede wszystkim dlatego, że każda wyspa to inny kraj, a narodowe hasło jest bliskie każdemu, kto szanuje bliźniego: jedność w różnorodności.