Krąg łgarzy. Powiastki filozoficzne...T1
Historie o mądrości? To płaskie jak uroczyste rozdanie nagród. Historie o umiejętności życia? O nauczaniu? Historie zabawne i pożyteczne, jakby powiedziano niegdyś? Zabawne historyjki? To by wyglądało na zbiór dowcipów. Baśnie o przestrzeni i czasie? O tym co tutaj i co gdzie indziej? O wczoraj i o zawsze?
Historie przemyślane, wypracowane, stworzone po to, by pomagać żyć, a czasem umrzeć. Często nas zdumiewają, rozśmieszają i w ten sposób rozbudzają naszą czujność, ale także rozbrajają nas. Kto się śmieje, ten łatwiej godzi się z tym co nie do przyjęcia, a nawet bezczelne, tajemnicze.
Te opowieści włóczą się po ulicach, zwłaszcza nocami. W pozornym dobrobycie stanowią nieoczekiwany element zaciekawienia, niepokoju. Dotykają z wdziękiem wszystkich punktów ludzkich niepewności, niczym iskry latające wokół jednego ogniska. Wydaje mi się, że w pełni zasługują na nazwę "baśni filozoficznych".