Nauczanie czy nie tylko?
Elżbieta Furdyna zdobywała doświadczenia pedagogiczno-wychowawcze najpierw w Związku Harcerstwa Polskiego, pełniąc szereg funkcji, począwszy od zastępowego, aż po komendanta; drużyny, szczepu czy obozu. Następnie pracowała w szkołach podstawowych w Warszawie jako wychowawca w klasie zerowej oraz nauczyciel matematyki.
Za swoją pracę w szkole została odznaczona Medalem Komisji Edukacji Narodowej w 2003 roku, z inicjatywy NSZZ Solidarność. W uzasadnieniu czytamy: Pani Elżbieta Furdyna jest nietypowym nauczycielem, zaangażowanym w nauczanie i wychowanie powierzonych jej uczniów.
Dobro drugiego człowieka jest jej mottem życiowym. Kieruje się tą zasadą zarówno w życiu rodzinnym, jak i w każdej pracy zawodowej czy społecznej.
Czerpie nieustannie z dorobku wielkich pedagogów: Marii Grzegorzewskiej czy Janusza Korczaka. Dewizą swojego postępowania wobec innych uczyniła zawołanie człowiek jest tyle wart, ile zechce ofiarować innym. To hasło w XX wieku było w sposób szczególny eksponowane przez wielkiego lekarza humanistę, profesora Juliana Aleksandrowicza. To właśnie wierność jego zawołaniu w codziennym życiu pozwoliła przez dziesiątki lat i nadal pozwala ofiarować niezliczoną ilość czasu i sił, by służyć; własnej rodzinie, wychowankom szkolnym, dzieciom z domów dziecka, dobrą radą, celnymi rozwiązaniami problemów i wieloraką pomocą, która zawsze jest natychmiastowa i skuteczna. Obdarzona została niezwykłą wrażliwością na krzywdę, ktokolwiek by jej potrzebował. Gdy to rozpoznaje, z pasją staje do walki o prawdę i sprawiedliwość. Nie zważając na układy i niechęci, dla których pozostaje wyrzutem sumienia, zawsze choćby po długim czasie, takie walki wygrywa.
Uczy młodych i starszych potrzeby dzielenia się dobrem i wzrastania duchowego poprzez budowanie więzi rodzinnych, społecznych, poprzez szacunek i miłość Ojczyzny, jej wzniosłej historii i tradycji.
Jan Furdyna