Wołyńska gra
Zbrodnie nie dają o sobie zapomnieć, a nienawiść nigdy się nie kończy
Kogo dziś obchodzi Wołyń? Na pewno nie współczesnych trzydziestokilkulatków, a już najmniej tych, którzy już się o nim nasłuchali w dzieciństwie: Jagodę i Olega. Dla obojga Wołyń to tylko historia.
A przynajmniej tak im się wydawało.
Jagoda spędza dnie i noce w warszawskiej korporacji, gdzie walczy z asapami, projektami i romansem z żonatym kolegą.
Oleg kończy swój krótki pobyt w rodzinnych stronach na Ukrainie i planuje kolejny służbowy wyjazd za granicę.
11 lipca, w rocznicę rzezi wołyńskiej, na warszawskiej Ochocie umiera student. Można by tę śmierć uznać za przypadek, gdyby nie dziwna karta, którą znajduje przy nim przyjaciel.
I to za sprawą tej karty Jagoda i Oleg nie będą mogli dłużej udawać, że Wołyń ich nie dotyczy.
Ruszają w śmiertelnie niebezpieczną podróż, po której już nigdy nie będą tacy sami.
Najmocniejszy debiut roku!